Przez długi czas bakłażan we Włoszech był warzywem wzgardzonym. Uważano bowiem, że powoduje on choroby psychiczne. Niestety nie udało mi się znaleźć informacji skąd wzięły się takie teorie. W każdym razie, ze względu na te pogłoski, właściwie spożywano go tylko w gettach żydowskich. Podobnie z resztą jak (o zgrozo!) kwiaty cukinii.
Nazwa tej potrawy podobno pochodzi od słów pewnego Włocha, który podczas spożywania pasty z sosem bakłażanów i pomidorów, tak się nią zachwycił, że krzyknął: “To jest norma!”.
SKŁADNIKI / 3 porcje
rigatoni lub penne, 250 g
bakłażan, 1 szt.
oliwa z oliwek
pomidory z puszki, 400 g
czosnek, 3 ząbki
ricotta salata (twarda ricotta) do posypania
sól, pieprz
bazylia
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
Makaron ugotować w osolonej wodzie wg instrukcji na opakowaniu. Odcedzić, ale nie przelewać zimną wodą.
Bakłażana pokroić w drobną kosteczkę. Usmażyć na złoty kolor w sporej ilości oliwy. Przyprawić solą i pieprzem. Jeszcze chwilę smażyć. Wlać pomidory, Dodać posiekany czosnek. Ponownie przyprawić. Gotować około 10-15 minut, ale nie dłużej.
Przełożyć na talerze. Posypać tartą ricottą i świeżą bazylią.
Świetny wege makaronik ^^