To będzie hit tej jesieni u mnie. Słodko-ostra rozgrzewająca zupa-krem. Bardzo prosta i szybka w przygotowaniu. Na pozór dziwne połączenie kilku składników. Ale tylko na pozór… one naprawdę doskonale do siebie pasują. I jeszcze jedno. Nie lubię selera… więc jeśli mi ta zupa smakuje to musi być boska 🙂
Składniki
- szalotka, 1 szt.
- czosnek, 1 ząbek
- imbir, kawałek 2-3 cm
- olej rzepakowy do smażenia
- seler, 400 g
- gruszki, 750 g
- bulion, 1 l
- czarny pieprz
- ser pleśniowy
- orzechy włoskie
Sposób przygotowania
- Szalotkę i czosnek drobno posiekać. Imbir zetrzeć na drobnych oczkach tarki. Wszystkie składniki delikatnie zarumienić na oleju. Dodać obrane i pokrojone w kostkę seler i gruszki. Zalać bulionem.
- Gotować, aż wszystkie składniki będą miękkie. Doprawić świeżo mielonym czarnym pieprzem. Następnie dokładnie zmiksować.
- Podawać w pokruszonym serem pleśniowym i prażonymi orzechami.
Ależ nieziemsko dobrze to wygląda, koniecznie sobię spróbuję w tym tygodniu 😛
Mam wielką ochotę na taki krem, więc lecę do sklepu po składniki. Wielkie dzięki za inspirację.