To chyba najprzyjemniejsze ciasto z jakim małam okazję pracować. Mega elastyczne. Myślę, że dla początkujących będzie idealne. Same bułeczki są mięciutkie i delikatne. Ale nie są słodkie, takie jak możemy kupić w sklepie. Można oczywiście zwiększyć ilość miodu, ale wtedy najprawdopodobniej szybciej będą się rumienić. Dlatego lepiej będzie dodać cukier.
Składniki
- mąka tortowa typ 405, 500 g
- sól, 6 g
- drożdże instant, 10 g
- jajko (L), 1 szt.
- miód, 60 g
- masło (roztopione) 60 g
- letnie mleko, 200 g
Sposób przygotowania
- Wszystkie składniki wrzucić do misy. Całość połączyć. Wyrabiać przez 10-15 minut ręcznie lub 5-10 minut za pomocą miksera z hakami do ciasta drożdżowego. Ciasto przełożyć do miski i przykryć ściereczką. Odstawić w ciepłe miejsce na około 60 minut do podwojenia objętości.
- Po wyrośnięciu ciasto ponownie zagnieść. Podzielić na 16 równych części i formować bułeczki. Każdą z części należy rozpłaszczyć na placuszek. Następnie boki złożyć do środka, zlepić i ułożyć spojeniem do dołu. Kształtować prostokątne bułeczki, a następnie układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 20 minut, aby wyrosły.
- Kiedy wyrosną posmarować mlekiem i naciąć ostrym nożem.
- Piekarnik ustawić na funkcję góra-dól i nagrzać do 190 stopni. Bułeczki piec przez 15-18 minut.
Przepis pochodzi z blogu Przepis na chleb.
Razem ze mną piekły:
Bożena z Moje domowe kucharzenie
Ania z Jaśminowej kuchni
Agnieszka z Słodko-słone
Dorota z Moje małe czarowanie
Monika z Matka Wariatka
Beata ze Stare gary
Piękne bułeczki i fajnie że z nami piekłaś 🙂
Prze, prze, przepyszne, jedyny minus to to że znikają za szybko 🙂